Chciałabym złożyć świadectwo. Nowennę Rozwiązującą Węzły odmówiłam jakiś czas temu w intencji uratowania mojej relacji z kimś dla mnie bardzo ważnym.
Nagle nie wiem z jakiego powodu i bez żadnych wyjaśnień zerwał ze mną kontakt. Nie wiedziałam co się dzieje, ale czułam, że on potrzebuje pomocy. Polecono mi odmówienie Nowenny Rozwiązującej Węzeł zrywający moją znajomość z nim.
Zawsze byłam poukładaną, wierzącą, porządną dziewczyną i bardzo długo czekałam na mężczyznę, z którym połączy mnie miłość i będziemy chcieli założyć rodzinę. Niestety byłam bardzo niecierpliwa i po wielu modlitwach pojawił się w moim życiu mężczyzna, na którym bardzo mi zależało (za bardzo). Niestety nasza relacja, która trwała pół roku była grzeszna i miałam okropne wyrzuty sumienia (utracone dziewictwo, nieszczerość, itd.
Mam 38 lat i od 8 lat jestem z chłopakiem, którego bardzo mocno kocham. Niestety rozstawał się ze mną kilka razy, powodem były zawsze braki finansowe. Mówił, że nie możemy być razem, bo nie możemy sobie pomoc. Sięgałam wtedy w rozpaczy po modlitwę do Matka Bożej Rozwiązującej Węzły.
Już podczas modlitwy, czasami niedługo po odmówieniu modlitwy, zostawałam cudownie wysłuchana i chłopak do mnie wracał.
Chciałabym podzielić się świadectwem o otrzymanych łaskach, dzięki Nowennie do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły.
To jest cudowna Nowenna, nie tylko jeśli chodzi o wysłuchane prośby, ale też przez świadomość, że nie jest się samemu z problemem, że Matka Boża ma wszystko w Swoich Rękach, czuwa nad tym i jest bardzo z nami.
Witam serdecznie !
Pewnie jak każdy przeżył w swoim życiu coś, co go bardzo zmieniło, tak i mnie to spotkało. Zacznę od tego, że nigdy nie byłam za bardzo wierząca, raczej żyłam w myśli, że wierzę, ale nie praktykuję. Modlitwa, kościół to zawsze było mało ważne. Aż, do pewnego momentu ... Spotkałam chłopaka, z którym byłam w szczęśliwym związku, ( przynajmniej tak mi się wydawało) czułam się przy nim fantastycznie, aż do momentu gdzie między nami zaczęło się psuć...
Obiecałam sobie, że też napiszę świadectwo o mojej modlitwie i jej efektach.
Mój węzeł to były natrętne myśli po rozstaniu. Zerwałam z chłopakiem, z którym byłam 4 lata i wydawało mi się, że był miłością mojego życia.
Cały czas dręczyłam się czy powinno to było się skończyć inaczej, że źle zrobiłam, że może jeszcze coś dało się ratować.
Niech będzie pochwalona Matka Boska i Jezus nasz zbawiciel!
Piszę świadectwo, bo tak obiecałem Maryi, że po odmówieniu nowenny i otrzymaniu tego o co proszę będę głosił jej wielkość i chwałę. W styczniu zerwała ze mną dziewczyna po prawie trzech latach związku. Miała ku temu powody, bo bardzo zawiodłem. Oszukiwałem ją, piłem za dużo i sprawiałem jej przykrość. Zerwała ze mną i urwała kontakt.
Szczęść Boże, Od kilku miesięcy czytam te świadectwa, które w jakiś sposób zachęciły mnie do odmówienia tej nowenny i dodawały mi wiary w to, że Matka Boska jest jedynym ratunkiem dla mnie...
Dziś postanowiłam opisać mój przypadek, który być może pomoże "niedowiarkom" podjąć trud tej modlitwy... i aby ktoś nie zrozumiał mnie źle- nie chodzi tu o roszczeniową postawę modlę się = należy mi się, ale o pełne zaufania zawierzenie spraw naprawdę beznadziejnych Matce Bożej, która ma niesamowitą moc, o której mówi ksiądz Piotr Glas.
Chciałabym złożyć świadectwo jak została wysłuchana moja Nowenna do Maryi Rozwiązującej Węzły, którą odmówiłam niecały rok temu w intencji mojej przyjaciółki, która wówczas zakończyła niezbyt zdrową relację z pewnym człowiekiem i przechodziła trudny okres. Odkąd się znamy, czyli już ładnych kilka lat, nie była ona z nikim w takim "prawdziwym", zadeklarowanym obopólnie związku.
Witam serdecznie. Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem.
Otóż 2 tygodnie temu mój ukochany oznajmił mi, że musimy poważnie porozmawiać o naszym związku i zastanowić się, czy jest sens dalej go ciągnąć.Byłam bardzo zrozpaczona i zaczęłam szukać pomocy. W taki właśnie sposób trafiłam na Nowennę do Maryi Rozwiązującej Węzły.