Wrócił do mnie po modlitwie, zostałam cudownie wysłuchana, lecz teraz znowu to samo.
Może wciąż uczymy się być lepszymi ludźmi, ale gdyby nie ta modlitwa, to nawet mój partner żadnej refleksji nad naszym związkiem by nie poczuł.
Bardzo przeżywam każde jego zostawianie mnie, bo go mocno kocham i jest ta myśl, że już nigdy do mnie moja miłość nie wróci. Biorę wtedy różaniec i odmawiam Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Matka Boża tak czule się troszczy o nasze sprawy, tak bardzo pomaga.
Teraz zostałam wysłuchana już czwartego dnia modlitwy. Byłam taka przygnębiona, zrozpaczona, że mój chłopak mnie rzucił, że pała do mnie nienawiścią i mnie nie chce. Nagle czwartego dnia zadzwonił telefon, a na wyświetlaczu On. Szok i niedowierzanie. Przyjedź porozmawiamy. Dziękuje Ci Matko!
Zawsze jest uczucie strachu, że to już się nie uda, ale wiarę zawsze mam, bo biorę do rąk różaniec i pomoc przychodzi zawsze. Zawsze ją otrzymamy, tylko czasem tak trudno to cierpienie znosić i być cierpliwym. Ale zawsze zostaniemy wysłuchani.
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.