Nie miałam siły go wyrzucić z mieszkania. A on wiecznie uśmiechnięty, pełny energii. Zaczęłam odmawiać nowennę i po 5 dniach poczułam jakąś ulgę. Jakby te węzły zniewolenia odeszły.
Zaczęłam się uśmiechać i siły nabierać. Uczucie naprawdę niesamowite !
Miałam siłę, aby mu się postawić. Nie mieszkamy już razem i się rozstaliśmy.
Dziękuję Matce Bożej za tą łaskę . Pozdrawiam Ula
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.