Szczęść Boże. Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły odmawiałam wiele razy.
Jedną ze spraw, o którą się modliłam było rozwiązanie pewnych spraw urzędowych, których nie mogłam zakończyć, ze względu głównie na zachowanie pewnej osoby, która utrudniała mi jej sfinalizowanie z niezrozumiałych dla mnie względów.
Chciałabym podzielić się swoim świadectwem dotyczącym ingerencji Matki Bożej Rozwiązującej Węzły.
Obiecałam, że wszędzie będę głosić chwałę Niebieskiej Pani, by każdy mógł skorzystać z jej łaskawości. W ostatnim czasie moja rodzina znalazła się w finansowym dołku. Nie wiem nawet, jak to się stało, bo zawsze mieliśmy stały dopływ gotówki.
Szczęść Boże. Kilka dni temu wydarzył się naprawdę wielki cud dla mnie i mojego męża. Od 12 lat bezskutecznie próbowaliśmy począć dziecko. Pomimo wszelkich wysiłków medycznych, u najlepszych specjalistów w kraju, wciąż nie mogłam zajść w ciążę. Najgorsza jest chyba ta bezsilność, kiedy wiesz, że nie możesz nic zrobić i nie kupisz tego za żadne pieniądze.
Szczęść Boże!
Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły miałam w domu ( w książeczce), ale miałam też wiele innych nowenn.
Odmawiałam nowennę pompejańską i koronkę do Krwawych łez Matki Bożej, dopiero po obejrzeniu wypowiedzi ks. Glasa ( o tym jaka jest skuteczna ) zaczęłam odmawiać tę nowennę.
Witam!
Piszę, żeby potwierdzić jak bardzo wielką moc ma Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły.
Odmawiałam ją bardzo wiele razy, zazwyczaj odmawiam dwie, a nawet trzy nowenny jednocześnie w różnych intencjach, i za każdym razem otrzymałam niemal natychmiastową pomoc. Ta nowenna ma ogromną moc!
Maryja rozwiązuje wszystkie trudności i problemy.
Szczęść Boże wszystkim.
Moje świadectwo dotyczy zatrzymania poważnej choroby u mojego malutkiego chrześniaka.
Ma dopiero 3 latka, a zdiagnozowano u niego rzadką chorobę, na którą zapadają dorośli mężczyźni. Przeszedł dwie operacje i dzięki wstawiennictwu Matki Bożej choroba się zatrzymała. A lekarze na początku mówili nawet o amputacji.
Szczęść Boże , pragnę podzielić się moim świadectwem z Wami wszystkimi wierzącymi i tymi , którzy jeszcze wątpią, bądź zastanawiają się, czy podjąć wysiłek związany z odmawianiem Nowenny . Przypadkiem, chociaż w przypadki nie wierzę, natknęłam się na Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującą Węzły. Podjęłam to wyzwanie, zmagałam się sama ze sobą z własnymi słabościami , lękiem, trudnościami, które piętrzyły się podczas odmawiania tej i kolejnych Nowenn.
Szczęść Boże. Chciałam złożyć zaległe świadectwo o otrzymaniu łaski za wstawiennictwem Matki Bożej rozwiązującej węzły.
4 lata temu odmawiałam Nowennę Pompejańską w intencji uchronienia mnie przed cukrzycą, ponieważ groziła mi ta choroba i bardzo się jej bałam.
Chciałabym złożyć świadectwo jaką pomoc otrzymałam po odmówieniu Nowenny do Maryi Rozwiązującej Węzły. Niecały rok temu, mieszkałam i pracowałam w Warszawie, jednak nie lubiłam ani swojej pracy ani mieszkania w stolicy. Przeniosłam się tam 10 miesięcy wcześniej i nie zaklimatyzowałam się tam - wręcz przeciwnie, utwierdziłam się w tym, że wolę mieszkać w swoim rodzinnym mieście.
Szczęść Boże. Opowiem Wam moją historię o pomocy, którą otrzymałam od Maryi Rozwiązującej Węzły.
Miałam duże problemy w pracy. Byłam często szykanowana i poniżana przez przełożonych. Pewnego dnia po kolejnych nieuzasadnionych prześladowaniach, wróciłam do domu i tuż przed obrazem Matki Bożej wybuchłam płaczem, prosząc Maryję o pomoc.