Zawisło nad nami jednak jakieś fatum, które sprawiło, że nieoczekiwanie opóźniły się wypłaty pieniędzy (a zaznaczę, że czekaliśmy na gotówkę z kilku źródeł jednocześnie).
Dodatkowo nagle zaczeły piętrzyć się wydatki, więc nasze oszczędności stopniały w ciągu zaledwie dwóch tygodni.
Byłam podłamana i poszukiwałam wyjścia z sytuacji, ale nie chciałam się nigdzie zadłużać. Przyszedł moment, gdy zaczęłam się zastanawiać, z czego opłacę rachunki albo kupię dziecku jedzenie.
Wtedy w Internecie znalazłam treść nowenny do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Zaczęłam odmawiać nowennę w intencji rozwiązania węzła ubóstwa i całkowicie zawierzyłam swoje sprawy Maryi.
Nie do końca na początku byłam przekonana do modlitwy, ale w miarę odmawiania nowenny spływał na mnie coraz większy spokój.
Pomimo tego, że przez te ostatnie 9 dni żyliśmy bardzo skromnie i musiałam oszczędzać każdy grosz, by na wszystko starczyło, miałam w sobie wewnętrzne przekonanie, że wszystko będzie dobrze.
Wczoraj skończyłam nowennę- rano miałam puste konto i ostatnie 30 zł w portfelu, a wieczorem... szok, niedowierzanie i niewysłowiona wdzięczność!
Na konto zaczęły spływać zaległe środki! Matka Boża okazała łaskę i uratowała moją rodzinę. Pieniądze przyszły dokładnie w tym momencie, kiedy były potrzebne.
Jestem po stokroć wdzięczna Ukochanej Matce. Zawierzcie jej wszystkie swoje problemy i węzły, które Was paraliżują.
Mateczka Przenajświętsza na pewno Was wysłucha i pomoże.
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.