Ale bóle były czasem tak silne, że nie pomagało nic oprócz niesteroidowych leków przeciwzapalnych, a te jak wiadomo nie są obojętne dla naszego organizmu.
Ostatnio bóle bardzo się nasiliły. Kilka dni pod rząd musiałam podawać leki. Nie mogłam patrzeć jak cierpi. Budziły ją ze snu. Zaczęłam nowennę w intencji ustąpienia tych bóli. Niedługo po skończeniu nowenny zauważyłam, że ataki są rzadsze.
Kupiłam jednak maść kamforową, której nigdy wcześniej nie używałam! Po posmarowaniu tą maścią ból mija bezpowrotnie.
Wiem, że to nie zasługa maści, a dotyk Matki Bożej sprawił, że zaczęła ona działać.
Dziękuję Mamo za wysłuchanie mojej prośby!
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.