Zaczęłam się też bardzo za to surowo oceniać i czułam że moja seksualność jest podzielona.
To była moja pierwsza nowenna i modliłam się węzłem zranionej seksualności (doświadczyłam też przemocy seksualnej) i kobiecości poprzez ten grzech nieczystości.
Dziś mogę powiedzieć z perspektywy prawie roku, że Maryja mnie wysłuchała. Jestem wolna od tych grzechów, ale najważniejsze że zmieniła moje postrzeganie seksualności, jako pięknego daru, który można realizować w relacji. To jest najważniejsze.
Zmieniła postrzeganie seksualności jako miejsca spotkania z Bogiem i z sobą, a czystości nie postrzegam już jako powstrzymywanie się czy walkę ze sobą, ale jako Boży pomysł na zdrowe realizowanie tej sfery.
Chcę napisać to świadectwo, bo dziś z perspektywy czasu bez emocjonalnych uniesień mogę o tym zaświadczyć. :) Maryjo, dziękuję Ci!
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.