Chciałam, żeby okryła ją swoim płaszczem. Szóstego dnia nowenny kiedy wracałam do domu stwierdziłam, że zajdę do sklepu spożywczego kupić nam coś na słodko. Kiedy byłam już przy kasie zobaczyłam ostatnie na półce jajko niespodziankę. Pomyślałam, że to będzie miła i zabawna niespodzianka dla mojej przyjaciółki.
Jak tylko wróciłam do domu dałam jej "prezent". Spodziewałyśmy się zabawki typu samochodzik lub jakąś figurka. Ale to co zobaczyłyśmy po prostu nas zszokowało. Był to duży i mały ptak. Ten duży osłaniał swoimi skrzydłami mniejszego. Nie muszę dodawać, że w życiu przyjaciółki dużo się zmieniło. Jest z nią Matka Boska. I wiem, że już zawsze tak będzie.
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.