Szczęść Boże, Od kilku miesięcy czytam te świadectwa, które w jakiś sposób zachęciły mnie do odmówienia tej nowenny i dodawały mi wiary w to, że Matka Boska jest jedynym ratunkiem dla mnie...
Dziś postanowiłam opisać mój przypadek, który być może pomoże "niedowiarkom" podjąć trud tej modlitwy... i aby ktoś nie zrozumiał mnie źle- nie chodzi tu o roszczeniową postawę modlę się = należy mi się, ale o pełne zaufania zawierzenie spraw naprawdę beznadziejnych Matce Bożej, która ma niesamowitą moc, o której mówi ksiądz Piotr Glas.
Chciałabym złożyć świadectwo jak została wysłuchana moja Nowenna do Maryi Rozwiązującej Węzły, którą odmówiłam niecały rok temu w intencji mojej przyjaciółki, która wówczas zakończyła niezbyt zdrową relację z pewnym człowiekiem i przechodziła trudny okres. Odkąd się znamy, czyli już ładnych kilka lat, nie była ona z nikim w takim "prawdziwym", zadeklarowanym obopólnie związku.
Witam serdecznie. Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem.
Otóż 2 tygodnie temu mój ukochany oznajmił mi, że musimy poważnie porozmawiać o naszym związku i zastanowić się, czy jest sens dalej go ciągnąć.Byłam bardzo zrozpaczona i zaczęłam szukać pomocy. W taki właśnie sposób trafiłam na Nowennę do Maryi Rozwiązującej Węzły.
Modlitwę tą odmawiam nie pierwszy raz. Zaczynam się nią modlić jak tylko sytuacja wydaje mi się już na tyle trudna, że nie da się po ludzku tego naprawić. Chodzi o mężczyznę, z którym jestem od 7 lat i jest to trudny związek. Mój partner jest bardzo porywczy i nie potrafi rozmawiać o problemie. Jak się mocno wkurzy, to mnie rzuca i unika, wykrzykując ,że już do mnie nigdy nie wróci. Niedawno pisałam świadectwo o tej sytuacji.
Witam. Chciałam złożyć krótkie świadectwo w jaki sposób Matka Boża pomogła mi w rozwiązaniu trudnej dla mnie relacji. Zaczęłam modlić się nowenną do Matki Bożej rozwiązującej węzły, by Maryja pomogła mi rozwiązać pewną relację z mężczyzną, tzn; albo żeby coś wyszło z tego spotykania się, albo żeby Matka Boża to jakoś zakończyła w możliwie delikatny sposób, ponieważ czułam w sercu, że ta relacja to raczej nie to, ale nie byłam w stanie sama zerwać tego związku, gdyż coś mnie blokowało(wiązało).
Dzień dobry. Chciałam dodać swoje świadectwo i zaświadczyć, że modlitwa do Matki Bożej rozwiązującej węzły działa cuda.
Mam problem ze swoim chłopakiem, z którym jestem od 7 lat. Bardzo go kocham i wiem, że on mnie też. Problem jest w tym, że gdy przychodzi moment, kiedy się nie możemy dogadać w pewnych kwestiach, zaczyna się kłótnia i bezlitośnie potrafi mnie rzucać.
Postanowiłam, że niezależnie od tego, jak zawiąże się sytuacja, dam Świadectwo. Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły zaczęłam odmawiać 13 listopada i ukończyłam 21 listopada. Intencją było rozwiązania węzła braku miłości, braku szacunku, braku pobożności w moim jakże krótkim Małżeństwie. Ostatniego dnia Nowenny udaliśmy się do księdza-egzorcysty. Mąż również się pojawił, już sam ten fakt był nieprawdopodobny. Ksiądz powiedział nam, iż ciążą na nas związki z okultyzmem.
Szczęść Boże. W zeszłym roku byłam w szczęśliwym związku. To była miłość, jaką można zobaczyć tylko w filmach. Tak mi się przynajmniej wydawało... Niestety, firma w której pracował mój chłopak postanowiła przenieść go do nowo otwartego oddziału w innym mieście na kierownicze stanowisko. Zerwał ze mną, bo uznał, że jego kariera jest ważniejsza niż związek.
Szczęść Boże. Chciałabym opowiedzieć o tym, jak kiedyś pomogła mi Maryja Rozwiązująca Węzły. Stało się to 5 lat temu. Byłam szaleńczo zakochana w facecie z odległej o 300 km Warszawy. Ale kilometry nie powstrzymały naszej miłości. Codziennie godzinami rozmawialiśmy przez telefon, a w weekendy się spotykaliśmy. W sylwestra dał mi piękny pierścionek i poprosił o rękę. Byłam szczęśliwa. Wszyscy nasi przyjaciele mówili o naszej pięknej miłości.
Witam ! Chciałabym się podzielić moim świadectwem. Po zakończeniu pierwszego, długiego związku jaki miałam, czułam, że nie mogę stanąć na nogi. Mimo, że rozstanie było dobrą decyzją czułam się bardzo źle, nie opuszczało mnie poczucie żalu, winy, pretensji do siebie i chłopaka, z którym byłam.. chciałam o nim zapomnieć i przynajmniej poczuć spokój.