Zaczęłam pierwszą Nowennę w intencji rozwiązania węzła przez który nie możemy być razem. A następną Nowennę w intencji rozwiązania węzła nienawiści do mnie w jego sercu.
Po zakończeniu drugiej Nowenny zadzwoniłam do mojego ukochanego, a on odebrał od razu telefon (wcześniej parę razy też próbowałam się z nim skontaktować, lecz bezskutecznie bo w ogóle nie odbierał) i udało nam się chwilę porozmawiać.
Mimo tego, że mam z tyłu głowy myśl, że możemy już do siebie nie wrócić, to coś cały czas nie pozwala mi się poddać w walce o niego. Tak bardzo go kocham i bardzo mi na nim zależy.
Walka ta jest bardzo trudna ponieważ mój ukochany jest zniewolony nałogiem i złym towarzystwem (co było przyczyną naszego rozstania), ale nie poddaję się i cały czas trwam w modlitwie.
Wiem, że jest to dobry człowiek, ale bardzo się pogubił. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła napisać kolejne świadectwo, bo wierzę, że Mateńka Przenajświętsza wysłucha mojej prośby i mi pomoże.
Matko Boża, która rozwiązujesz węzły, módl się za nami.
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.