Zapisałam się na kurs, który pomógłby mi zdobyć kwalifikacje. Mimo tego, że momentami było mi naprawdę ciężko, nie poddałam się.
Jeszcze w połowie kursu rozpoczęłam szukanie pracy i wtedy zrozumiałam, że nie mam zbyt dużych szans, gdyż nie mam żadnego doświadczenia, a sam kurs zbyt wiele mi nie daje. Moja znajomość języka też nie jest perfekcyjna, więc nie jestem idealnym kandydatem do pracy.
Postanowiłam się nie załamywać i odpisywałam na oferty pracy nawet jeśli nie do końca pasowałam do opisu kandydata. Wysłałam też około 30 własnych zapytań i ... nic.
Wtedy postanowiłam pomodlić się Nowenną i po dwóch tygodniach od zakończenia dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę i w końcu dostałam wymarzoną pracę. Następną Nowennę odmówiłam w intencji przedłużenia umowy i również tak się stało.
Gdy byłam w trakcie tej nowenny moja ciocia trafiła do szpitala z wylewem. Rozpoczęłam następną nowennę w intencji mojej cioci i również zostałam wysłuchana. Ciocia przeżyła. Moja ostatnia Nowenna w intencji znalezienia dobrego męża nie została jeszcze wysłuchana, ale gorąco wierzę, że Maryja pozwoli mi poznać kogoś wartościowego w odpowiednim dla mnie czasie.
Dziękuję Matko Boża za wszystkie błogosławieństwa, które otrzymałam.
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.