Dzień dobry. Mam na imię Kasia i mam 16 lat. Jak sięgam pamięcią wczesne dzieciństwo miałam bardzo szczęśliwe. Tylko ja i moi rodzice. Byłam ich oczkiem w głowie. Wspólne wakacje, wycieczki rowerowe, wyjazdy weekendowe na wieś. To było coś niesamowitego. Tata był policjantem. Niestety, któregoś dnia wziął łapówkę i został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. To był okres, kiedy umarł kochany tata, a narodził się potwór.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Chciałam się podzielić z Wami moim świadectwem po odmówieniu Nowenny do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Niestety to ja sama stworzyłam sobie te węzły w moim życiu. Mam 25 lat, od sierpnia jestem żoną wspaniałego człowieka, jako że zawsze miałam wszytko zaplanowane szczegółowo w życiu, tak też było wtedy, kiedy postanowiłam od razu po ślubie mieć dziecko, tak miało być i koniec.
Swoją przygodę z różańcem zaczęłam 18 listopada 2016 roku.
Zmówiłam kilka Nowenn pompejańskich:
-w intencji znalezienia pracy dla mnie,
-w intencji zdrowia dla mnie i potrzebnych łask,
-w intencji zdrowia dla mojego taty i potrzebnych łask,
-w intencji pojednania i uzdrowienia małżeństwa.
WITAM,
Odmawiałam nowennę do Maryi Rozwiązującej Węzły za mojego męża o rozwiązanie jego węzłów z kochanką. Powoli już traciłam nadzieję. 9 dnia nowenny powiedział mojej mamie, że zerwał kontakt z kochanką. Maryja jest wspaniała. Oby wytrwał w tym postanowieniu!
Chcę podzielić się z Państwem moim świadectwem. Jestem już dorosłą 33 letnią kobietą, a nadal boli mnie to, jak bardzo niesprawiedliwie potrafiła zachowywać się względem mnie moja matka.
Wspomnienia z przeszłości nachodziły mnie codziennie! Psycholog i psychiatra nic nie zdziałali. Niestety mama nadal potrafi dotkliwie mnie ranić i nie chce wiedzieć, że to robi.
Dzień dobry. W lipcu 2013 roku odmówiłam dwie Nowenny do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły za mojego brata, który od 10 lat żył z kobietą w małżeństwie cywilnym. Modliłam się o to, aby zalegalizowali swój związek w Kościele, i o dar poczęcia, bo nie mieli jeszcze dzieci. Na odpowiedz Maryi nie czekałam zbyt długo.
Dzień dobry. Od dzieciństwa miałam ciężkie życie. Wychowałam się bez uczucia kochania. Ojciec zostawił nas gdy miałam 5 lat. Mama dużo i ciężko pracowała żeby nas utrzymać, dlatego nigdy nie miała na nic czasu. Miałam tylko Boga, do którego, gdy byłam troszkę starsza zaczęłam się modlić. Codziennie rozmawiałam z nim o swoich problemach.
Pragnę podzielić się świadectwem otrzymanych łask za przyczyną Matki Bożej Rozwiązujacej Węzły. Prosiłam o cuda, bo było naprawdę cieżko. Dzięki Matce Bożej Rozwiązujacej Węzły jesteśmy szcześliwą rodziną, mamy synka. Mieliśmy ogromny kryzys od listopada zeszłego roku, który tylko dzięki Maryi został zażegnany. Modliłam się o rozwiązanie węzłów do Maryi nieustannie.
Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły zaczęłam odmawiać z czystego przypadku. Od roku w moim domu i rodzinie działy się złe rzeczy. Ciągłe kłótnie, awantury, złość powodowały, że byłam już u kresu wytrzymałości psychicznej. Nie potrafiłam też modlić się bo zwyczajnie brakowało mi na to i czasu i chęci. Stan mojego ducha był straszny. Nie wiedziałam, ile tak jeszcze pociągnę.
Dzień dobry. Chciałabym opowiedzieć o wydarzeniu, które miało miejsce w ostatnim czasie w moim życiu.
W grudniu 2012 roku nasza rodzina była na skraju rozwodu. Mąż po 15 latach małżeństwa odszedł ode mnie i dzieci do znacznie młodszej kobiety. Myślałam, że jesteśmy dobrym małżeństwem, ale powiedział mi, że coś się w nim wypaliło, i że już mnie nie kocha. Nie pamiętam ile dni przepłakałam, ale na pewno wylałam morze łez. Jak miałam to wytłumaczyć małym dzieciom ?