Odmówiłam Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującą Węzły. Prosiłam o uleczenie.
Krótko po odmówieniu modlitwy siostra zapisała mnie do kosmetyczki. Gdy zobaczyła zmianę na paznokciu poleciła mi lek, który mógłby mi pomóc. Kupiłam i zaczęłam go stosować. Dziś już nie ma prawie śladu.
W innej intencji zostałam również wysłuchana. Mianowicie miałam problemy ze skórą na twarzy. Na początku myślałam, że to przez nieodpowiednie odżywianie lub kosmetyki. Pamiętam jak prosiłam Maryję o pomoc, ale z wielką ufnością. W krótkim czasie wszystko ustało. Mam dzisiaj piękną cerę.
Nie zawiodłam się, Maryja nie zostawiła mnie samej sobie.
Kocham Cię Mateńko, nie opuszczaj mnie!
Prześlij nam swoje świadectwo na adres e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.