Szczęść Boże!!!
Chciałabym się podzielić kolejnym krótkim świadectwem jak Maryja działa w moim życiu i rozwiązuje oddane jej węzły.
To jest moje drugie świadectwo. A mianowicie od kilku miesięcy modlę się Nowenną do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły powierzając jej swoje życie, troski i problemy, a także węzły do rozwiązania.
Szczęść Boże! Przyznam, że dość długo zwlekałam z napisaniem tego świadectwa.
Wrzesień był dla mnie bardzo ciężki, ale zacznijmy od początku.
W maju tego roku moja siostra przeszła poważną operację ginekologiczną, mimo swojego młodego wieku zmagała się z bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi.
Szczęść Boże!!!
Chciałabym się podzielić krótkim świadectwem jak Maryja działa w moim życiu i rozwiązuje oddane jej węzły.
A mianowicie o nowennie dowiedziałam się kilka miesięcy temu. Postanowiłam oddać Maryi swoje życie i swoje węzły dlatego zaczęłam modlić się tą nowenną.
Od 6 miesięcy bezskutecznie poszukiwałam pracy. Po kilkuletnim pobycie za granicą i odchowaniu dzieci okazało się, że mimo wyższego wykształcenia w Polsce nie ma dla mnie miejsca na rynku pracy...
Długie miesiące, dziesiątki rozmów kwalifikacyjnych i wysłanych CV i zawsze odmowa... Modliłam się, modlił się mój mąż i cierpliwie czekaliśmy wierząc, że Bóg ma dla mnie plan, mijały kolejne tygodnie a ja wciąż byłam bez pracy.
Szczęść Boże. Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły odmawiam już od jakiegoś czasu, z większymi lub mniejszymi przerwami.
W trakcie tej modlitwy polecałam Matce Przenajświętszej przeróżne sprawy. Jedną z intencji, w której się modliłam było rozwiązanie problemu związanego z moimi sąsiadami.
W zasadzie przez kilka dobrych lat tj. 6 - 7, moimi sąsiadami były osoby, które lubiły głośno imprezować, co utrudniało mi normalne funkcjonowanie.
Odmówiłam Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły w intencji o uwolnienie od natrętnych myśli.
Chodziło o bluźniercze myśli, które pojawiały się bardzo często u mnie podczas modlitwy, głównie różańcowej. Bardzo mi to przeszkadzało, dlatego postanowiłam poprosić o pomoc Maryję. Otrzymałam upragnioną łaskę, w ostatnim dniu Nowenny mogłam się już spokojnie pomodlić.
Witam!
Obecnie znajduje się w bardzo trudnym momencie mojego życia. Bolesne rozstanie z chłopakiem, ciężka choroba bliskiej mi osoby.
Będąc u kresu sił i wytrzymałości oddałam się modlitwie. W momentach, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli, tylko Bóg może nas uratować, o czym nie raz już się przekonałam.
Dzień dobry. Chcę podzielić się z Wami tymi cudami, które Pan Bóg dał mi poprzez modlitwy do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły.
Dwa lata temu zaczęło się coś niedobrego dziać z moją 8-letnią córką. Miała boleści w okolicach brzucha, które z każdym dniem się nasilały. Poszłam z nią do lekarza rodzinnego. Skierował nas na USG. Badanie wykazało wyraźny guz w prawej nerce.
Szczęść Boże Wszystkim.
Chciałam podzielić się z Wami moim świadectwem co Maryja poprzez tą nowennę uczyniła w moim życiu.
Modliłam się do Maryi Rozwiązującej Węzły, żeby rozwiązała węzeł w moim życiu, który był bardzo silny, ale dla Mateńki nie ma nic trudnego. Ona wysłuchuje i rozwiązuje najbardziej poplątane i skomplikowane sprawy naszego życia tylko trzeba jej zaufać.
Szczęść Boże. Chciałam napisać swoje świadectwo i podziękować Matce Bożej za rozwiązanie moich węzłów.
Miałam ciężką sytuację w pracy, okazało się, że koleżanka idzie na zabieg operacyjny i nie będzie jej 1,5 miesiąca. A ja muszę przejąć bardzo odpowiedzialną jej pracę niezwiązaną z moim wykształceniem podczas jej nieobecności. Byłam bardzo przerażona tą sytuacją, nie mogłam spać po nocach i bardzo to przeżywałam.